sobota, 21 listopada 2009

Woda zdrowia doda

Natknęłam się całkiem przypadkiem na ciekawą stronę i ciekawą osobę – irańskiego lekarza, doktora Fereydoona Batmanghelidj, który uczył się i praktykował w Wielkiej Brytanii, Iranie a potem USA, był jednym z ostatnich uczniów noblisty Aleksandra Fleminga – wynalazcy penicyliny. W Iranie trafił do więzienia jako więzień polityczny i tam – całkiem przypadkiem – odkrył, że woda może być lekiem. Pozbawiony dostępu do leków pomagał współwięźniom cierpiącym z powodu wrzodów (o podłożu głównie stresowym) – z zaskakująco dobrymi efektami. Później, kiedy już opuścił więzienie – prowadził dalsze badania, kleił w całość informacje porozrzucane po publikacjach naukowych. Zależności, które odkrył, można podsumować - nie jesteś tylko tym, co jesz, ale tym, co (i ile) pijesz.

Człowiek składa się w dużej mierze z wody – płuca aż w 90%, nawet kości - w 25%. Chroniczne odwodnienie przyczynia się do powstawania takich schorzeń jak: astma, artretyzm, nadciśnienie, angina, cukrzyca, lupus, stwardnienie rozsiane (na stronie podaje szczegółowe wyjaśnienia, jakie mechanizmy zachodzą w nawet lekko odwodnionym organizmie i jak niedostatek wody przyczynia się do powyższych schorzeń). „Nie jesteś chory – tylko spragniony. Nie lecz pragnienia lekami”. Prosta przyczyna – więc i proste leczenie. Zwiększ ilość wypijanej wody – różnica może być zaskakująca. Ile pić? W zależności od wagi, dla 70 kg będzie to ok. 2,3 litra czystej wody (ok. 0,033 l na każdy kilogram masy ciała ). Czyli nic specjalnie odkrywczego, ogólnie znany fakt, że człowiek powinien spożywać około 2 litrów wody dziennie. A jednak - jak przyjrzałam się, ile mi dziennie wychodzi H2O – to niestety nie było tyle, ile trzeba, a dodatkowo yerba w sumie zawiera jakąś tam formę kofeiny i działa nieco diuretycznie. Teraz bardziej się pilnuję a dodatkowo piję zdrowie Maksia, który też swoje codziennie odsysa, więc popyt jest, podaż trzeba zapewnić.
Więcej na: http://www.watercure.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz