niedziela, 15 sierpnia 2010

Remoncik


Lokalny stadion przeżyje w związku z awansem do 3. ligi miejscowego zespołu piłkarskiego i pozyskaniem nowych sponsorów drugą młodość. Na razie jest wielka rozwałka, zdemontowane ogrodzenie naokoło bieżni, zwinięty asfalt na boiskach do kosza i siatkówki, wykopki i ogólny zamęt. Są już nowe krzesełka w ogniście pomarańczowo-niebieskich kolorach.

Wcześniej zupełnie nie doceniałam tego miejsca, za to od kiedy biegam - wybieramy się tam także z dzieciakami. Kilka razy już połączyłam przyjemne w pożytecznym i korzystając z kolistości boisk i możliwości usadzenia dzieciaków na oku - ululiwałam Maksia w wózku, a Matyldzi brałam koszyk piknikowy i jadła drugie śniadanie na świeżym powietrzu. Potem trochę biegała ze mną, zbierała kwiatki, goniła ślimaki, wspinała się po górce i robiła inne rzeczy niedostępne na placach zabaw.

Wczoraj byliśmy wszyscy razem, tata biegał naokoło bieżni w imponującym tempie poniżej 5.0, a my wybraliśmy się na spacer, popatrzyliśmy trochę na wyczyny taty, na towarzyski mecz tenisa, na super żółte kopary, które wczoraj miały wolne od remonciku.

Mam nadzieję, że po remoncie będzie jeszcze lepiej, że nie zabetonują zbyt wiele, zostanie uroczy kawałek parczku naokoło - z miejscem na kocyk piknikowy, boiska do kosza (używane przez starsze dzieciaki, które nie mają za bardzo czego szukać na placach zabaw) i nadal będzie to otwarte dla mieszkańców miejsce - i dla spacerowiczów i dla amatorów sportu. Jeśli koło was jest stadion - zajrzyjcie tam czasem, może się okazać, że to fajne miejsce na spacer i na zaktywizowanie się w zakresie wysiłku fizycznego, do czego gorąco zachęcam - nawet, jeśli bieganie nie jest dla każdego, to warto spróbować - a nuż Tobie się spodoba?
http://bobosfera.pl/rozrywka/chi_running___bieganie_dla_kazdego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz