poniedziałek, 21 września 2009

Banksy – a kto to taki?

Na początku września w Bristolu tłumy ludzi zamiast wylegiwać się na plaży i korzystać z końcówki lata stały w długiej kolejce do miejskiego muzeum. Co ich przyciągnęło? Rychły koniec wystawy ”Banksy Versus Bristol Museum”. Dziesięciotygodniowa ekspozycja składała się ze stu obiektów i instalacji. Liczba odwiedzających przerosła wszelkie oczekiwania. Chętnych na obejrzenie było bowiem ponad pół miliona. Wystawa kogoś, o kim nie wiadomo, jak się nazywa, okazała się być najpopularniejszą w długich dziejach muzeum.
Banksy znany jest najbardziej ze społecznie zaangażowanych graffiti, traktujących z dużą dozą satyry, cynizmu i dowcipu zagadnienia polityczne, kulturowe, społeczne i etyczne. Rozpoznawalny styl łączy graffiti i szablony, a wszystko jest umieszczone w ciekawych, czasem trudno dostępnych miejscach. W pracach pojawiają się postaci policjantów, żołnierzy, dzieci, staruszków i zwierząt (charakterystyczne szczury).
Prace można obejrzeć na całym świecie na ulicach i w muzeach (na przykład w British Museum Banksy, imitując prymitywne malarstwo jaskiniowe, umieścił rysunek człowieka pchającego wózek sklepowy z zakupami. Dzieło zostało zauważone i – dość niesłychane - dodane do kolekcji eksponatów), a także zaglądając pod adres: http://www.banksy.co.uk/.
Podoba mi się element zaskoczenia w pracach Banksy’ego, błyskotliwy humor no i oczywiście przyjemna forma wizualna prac. Na pewno nie jest wandalem, jak twierdzą niektórzy zagorzali fani sterylnej czystości na ulicach, ma duży talent, czasem serwowany w sposób nie dla wszystkich równo strawny. Ja osobiście nie obraziłabym się na kilka jego prac w swoim domu - na niektóre obrazki po prostu przyjemnie się patrzy, inne wywołują niepohamowany uśmiech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz