piątek, 4 września 2009

Wpadłyśmy po uszy z koralikami

Wczoraj korzystając z dodatkowych rąk do opieki nad dzieciaczkami w postaci naszej Kochanej Babuni i Prababuni jednocześnie (którą z tego miejsca oczywiście gorąco pozdrawiam, bo wiem, że tu zagląda i czyta) zniknęłyśmy z Matylką w sklepie z koralikami i akcesoriami do wyrobu biżuterii. Bardzo przyjemny sklepik z takimi właśnie skarbami mieści się tuż przy dużym Ogródku Jordanowskim pomiędzy Odyńca i Ursynowską. Kuźnia Koralików (http://www.kuznia-koralikow.pl/) przedstawia się jako miejsce magiczne i rzeczywiście coś w tym jest. Matylka była zachwycona, wyoglądałyśmy wszystko co było na półeczkach, w słojach i przegródkach – chociaż czas nas gonił, więc było trochę pobieżnie, ale jesteśmy umówione na repetę. Matyla wybrała śliczne, morskie-niebieskie drobniutkie koraliki i butelkowo zielone, szklane kosteczki jako przekładki. Korzystając z tego, że gumki silikonowej miałyśmy pół metra zawiązałyśmy dzisiaj – wspólnie! – dwie miniaturowe bransoletki, Miśka dzielnie pomagała nawlekać. Gumka silikonowa jest dostępna w kilku grubościach, mamy tę najgrubszą i wygląda dość solidnie i pancernie, zobaczymy czy biżuteria przetrwa wizytę w przedszkolu, to będzie chrzest bojowy i test, czy można coś poprawić w technice. Wracając do sklepu – warto zajrzeć, w sprzedaży znajduje się chyba właściwie wszystko, co potrzebne do wyrobu biżuterii, łącznie z narzędziami i sprytnymi podkładkami do układania wzórów. Wszystko można obejrzeć i pomacać, panie w sklepie są chętne do pomocy. Warto sobie z góry zarezerwować dłuższą chwilkę na oglądanie, bo jest tego troszkę.
Poniżej dokumentacja foto gotowych wyrobów (ze specjalną dedykacją dla Natalii).

4 komentarze:

  1. Witaj!
    Od jakiegoś czasu czytam Twój blog i bardzo mnie jego czytanie wciągnęło. Doszło do tego, że codziennie czekam na nowy post o Twoich cudownych dzieciaczkach i Twoich przemyśleniach. Chciałabym Cię prosić o zamieszczanie fotek przy niektorych felietonach, które dopełnią, Twoja piękną, opisową narrację (ciekawość mnie zżera jak wyglądają Wasze nowe bransoletki).
    Pozdrawiam gorąco i czekam na nowe historie z Waszego życia!
    P.N.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Natalia, cieszę się bardzo, że mam w Tobie wierną czytelniczkę! Matylka pozowała dzielnie do fotek, co wyszło, to wrzucam. Historie obiecuję wpisywać co najmniej tak regularnie, jak dotychczas. Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za zdjęcia. Są naprawdę ładne, zdecydowanie powinnaś ich wrzucać więcej, bo są bardzo ciekawe i dobrej jakości. Zajmujesz sie też fotografią?
    Przepiękna jest ta bransoletka, cały zestaw pasuje idealnie do małej księżniczki ze zdjęcia.A te paznokcie w kwiatki, uuuuu, widać, że dzieciaki mają się świetne z Wami!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję za ciepłe i miłe słowa wobec Kuźni Koralików. A Pani córeczka - Martynia - to Prawdziwa Przyszła Artystka Koralikowa! :)

    OdpowiedzUsuń